Ks. Martin Behm urodził się w Lubaniu jako syn zarządcy miejskich furmanek i pól w Lubaniu. Po ukończeniu szkoły wyprowadził się do Wiednia, gdzie przez dwa lata był nauczycielem domowym. W wieku 19 lat rozpoczął studia teologiczne w Heidelbergu i Straßburgu. Jednak już w roku 1580 wrócił do Lubania, kiedy zmarł jego ojciec. W wieku 23 lat przyjął posadę nauczyciela w lubańskiej szkole, ale już po roku został wyświęcony na diakona i w 1586 roku został proboszczem głównego lubańskiego kościoła św. Trójcy aż do końca swojego życia. Zmarł w Lubaniu 5.02.1622 roku w wieku 65 lat. Został pochowany przed ołtarzem kościoła, w którym przez prawie 40 lat był kaznodzieją Bożego Słowa i wiernym duszpasterzem.
Jego osobie wiele uwagi poświęcił ks. biskup senior Klaus Wollenweber, który w czasie niedzielnego nabożeństwa w Lubaniu wygłosił kazanie przygotowane specjalnie na tę okoliczność. Podstawą kazania stała się pieśń ks. Behma znajdująca się w Śpiewniku Ewangelickim pod nr 926. Powiedział m.in.: Godna podziwu jest pracowitość i pilność ks. Martina Behma jako kaznodziei i duszpasterza w głównej lubańskiej parafii św. Trójcy. Napisał on m.in. 23 kazania na temat: wojny, drożyzny i zarazy. Oprócz tego jest autorem 150. kazań o krwawym przedstawieniu gorzkiego cierpienia i umierania naszego kochanego Pana Jezusa Chrystusa, a więc kazań o tematyce pasyjnej. 450 kazań poświęcił psalmom. To wszystko opublikował obok innych pism tzw. budujących i pieśni religijnych. (…) Wobec tej ogromnej różnorodności jego twórczości możemy spoglądać na niego tylko z ogromnym szacunkiem i podziwem.
Odnosząc się do samej pieśni zauważył: Nawet jeżeli wiele słów i pojęć w tej pieśni dziś nie należy już do naszego codziennego języka, to przecież sens pozostaje ten sam. Jezus Chrystus stoi w centrum naszej podróży, naszego życia; On jest naszą światłością, naszym schronieniem, naszym pocieszeniem, naszą ufnością. U niego chcemy czerpać siły aż do ostatniej chwili, ostatniego odcinka naszej ziemskiej podróży, aż będziemy w Jego bliskości, radośnie śpiewać z chórem jego aniołów i Jego samego widzieć twarzą w twarz.
Biskup Wollenweber zakończył swoje kazanie zachęta do spoglądania na nasze życie jako wędrówkę i podróż z perspektywy nadziei i zaufania pokładanej w Chrystusie. Wtedy, jak dodał: … ta pieśń ks. Martina Behma będzie dla nas dziś, po prawie 400 latach nie tylko bardzo kosztowną perłą poezji, lecz także sensownym pocieszeniem i zachęcającą Ewangelią.
Do licznie zgromadzonych w lubańskim kościele ewangelickim Marii Panny ks. biskup Klaus Wollenweber zwrócił się z zachętą, aby wspominając postać tego wielkiego kaznodziei i duszpasterza pamiętać przede wszystkim o naszym Panu i Mistrzu Jezusie Chrystusie, który był najważniejszą inspiracją całej jego działalności i twórczości.
Na nabożeństwo przybyli goście z parafii ewangelickiej w Schleife/Slepo wraz ze swoim duszpasterzem ks. Stefanem Huthem, z parafii w której dzięki bardzo dobrej współpracy partnerskiej od 3. czerwca 2007 roku prezentowana jest specjalna wystawa poświęcona ks. Behmowi. Tę wystawę można było zobaczyć również w Lubaniu. Liturgię nabożeństwa prowadził również ks. Reinhard Kramer z Berlina.
Oprawę muzyczną obok organów zapewnił chór Marcina Lutra z Görlitz, którego dyrygentem jest Erich Wilke. Po nabożeństwie w części popołudniowej uroczystości chór ten wzbogacił specjalny wykład poświęcony ks. Martinowi Behmowi. Wykład przedstawił Biskup regionalny Kościoła Ewangelickiego Berlina-Brandenburgii i Śląskich Górnych Łużyc dr Hans-Wilhelm Pietz.
Uroczystości jubileuszowe w Lubaniu potwierdziły jak wciąż żywe jest przywiązanie do pieśni autorstwa ks. Martina Behma kaznodziei Bożego Słowa i wiernego duszpasterza.
ks. Cezary Królewicz
Relacja gazety ZIEMIA LUBAŃSKA
Kazanie bpa Klausa Wollenwebera PL (doc)
Ks. Martin Behm z Lubania – wersja angielska
Kazanie bpa Klausa Wollenwebera DE (doc)